Pozwólcie, że przedstawię bohaterów niniejszych wypocin:
- Greg – jeszcze nie stary (ciekawe jak ten wpis będzie wyglądał za 15 lat) autor tychże stron – mieszkaniec Śląska Cieszyńskiego, którego pasją, namiętnością i nałogiem są podróże – i to nie hen za góry hen za lasy – ale tu niedaleko – za tak zwaną miedzę (choć w dzisiejszych czasach „miedza” może być dość obszernym pojęciem). Prócz tego fotograf – całkowicie amatorsko i bez napinki… A zawodowo – kreatywny księgowy pchający własny wózek pod górę w ramach małego rodzinnego biura rachunkowego – podejmij współpracę – dzięki temu będą możliwe dalsze podróże i dalsze wpisy.
- Mysza – moja żona, lepsza, młodsza i piękniejsza połówka, matka moich córeczek i w ogóle cud miód :). Na szczęście podziela moje podróżnicze hobby choć bez takiej szajby, a poza tym przykładowo się domem i dziećmi zajmuje, a w tak zwanym międzyczasie realizuje się zawodowo
- Ala (Myszka) – starsza córka i siostra, mała turystka i baletnica choć i księżniczką i wojowniczką już była… Mam nadzieję, że turystyka jej nie przejdzie (choć to już chyba zaszczepione)
- Ela (Żabka) – najmłodszy narybek turystycznej pasji jak na razie oglądająca świat z wózeczka/nosidełka. W odróżnieniu od Ali zapowiada się na niezłe ziółko
- Bera – nasza staruszka – suczka owczarka podhalańskiego – niezmordowany towarzysz wielu naszych podróży choć od pewnego czasu dla jej i naszej wygody raczej pilnuje domu
Osoby drugoplanowe – choć nie bez wpływu na treści:
- rodzice W – współwłaściciele i współużytkownicy naszego podróżniczego rydwanu, opiekunowie Bery pod naszą nieobecność i pierwsi odbiorcy i recenzenci naszych wspomnień i zdjęć.
- rodzice Sz – „po co iść na Babią Górę skoro ją z dołu widać” – jakim cudem z tego mogła wyjść Mysza? Ale ogólnie bardzo OK
Osoby trzeciego planu – Krewni i Znajomi Królika, których też lubimy i cenimy, a wśród nich:
- Kule
- Marciny
- Bartoski
- Mysiory
- Tomsie
- Nataszki
- Paszki
- Jaśki
- Lecho