02.09.2005-06.09.2005
0010 H007
Lato już prawie minęło, a my jeszcze porządnie nie odpoczęliśmy. Przyszedł piękny słoneczny wrzesień i zabraliśmy się razem z rodzicami W nad Bałtyk. Do Jastarni, oczywiście i oczywiście do Dorji.
A nad morzem, jak to nad morzem – trochę plażowania, trochę spacerów do późnej nocy,
zachód słońca może niezupełnie na plaży (bo Półwysep Helski z racji ukierunkowania takich możliwości nie daje), ale na molo (jurackim) jak najbardziej.
Czy odpoczęliśmy? Trudno powiedzieć, ale z pewnością było przyjemnie i w przyszłym roku znów tu zawitamy.
⇐ Sierpniowe Kiczory 2005
⇒ Z Czantorii na Stożek – Beskidy 2005