Archives

Jastarnia i okolice

01.08.2007-11.08.2007
0043 H018

Słoneczne lato, piękny czas na wczasy nad morzem. Po raz kolejny nas do siebie wezwała Jastarnia. Co prawda tym razem zmieniliśmy lokum na Pensjonat Nimfa zaraz niedaleko jastarnieńskiego rynku.

A w Jastarni jak to w Jastarni… Trochę plażowania i spacerów po mieścinie,



spacerów do Juraty,



tradycyjna wycieczka na Hel,



równie tradycyjny spacer do Kuźnicy, przedłużony aż do Chałup (powrót autobusem linii 666 na Hel – ktoś ma poczucie humoru)



prócz tego samochodem w okolice – taka oto pętelka: Rzucewo, Rewa, Groty Mechowskie, Puszcza Darżlubska, Krokowa, Karwia, Jastrzębia Góra,



i rowerowo do Pucka (z ostatnimi 5 km pieszo i powrotem koleją, bo łańcuch w wypożyczonym dezelu odmówił posłuszeństwa)

.

I w taki dość aktywny sposób nam pobyt w Jastarni zleciał. Wracając jeszcze tylko ponownie (tym razem z rodzicami) stanęliśmy pod latarnią Rozewie i na krótki postój pod Gniewem i wakacje skończone.



⇐ Weselne ustalenia pod Bąkowcem 2007
⇒ Wesele i dwie noce poślubne na Jurze – Morsko 2007

Jastarnia (I – na miejscu)

27.07.2006-06.08.2006
0024 H012

Pod koniec lipca rodzice W. zaprosili nas na wspólne wakacje. Oczywiście do ich (i trochę naszej) ukochanej Jastarni. A że na topie w tym okresie była Dorja, to tam spędziliśmy te letnie dni…
Jak Jastarnia to oczywiście plażowanie (w lepszej lub gorszej pogodzie),


spacery bliższe,

i trochę dalsze – na przykład do Kuźnicy i oczywiście do Juraty.



Ale nie tylko w najbliższej okolicy czas spędzaliśmy. Ale o tym już dalej…


⇓ Wycieczki z Jastarni
⇐ Żagle na Mazurach z Lechem 2006
⇒ I znów Kiczory 2006

Jastarnia 2005 (IX)

02.09.2005-06.09.2005
0010 H007

Lato już prawie minęło, a my jeszcze porządnie nie odpoczęliśmy. Przyszedł piękny słoneczny wrzesień i zabraliśmy się razem z rodzicami W nad Bałtyk. Do Jastarni, oczywiście i oczywiście do Dorji.
A nad morzem, jak to nad morzem – trochę plażowania, trochę spacerów do późnej nocy,


zachód słońca może niezupełnie na plaży (bo Półwysep Helski z racji ukierunkowania takich możliwości nie daje), ale na molo (jurackim) jak najbardziej.


Czy odpoczęliśmy? Trudno powiedzieć, ale z pewnością było przyjemnie i w przyszłym roku znów tu zawitamy.



⇐ Sierpniowe Kiczory 2005
⇒ Z Czantorii na Stożek – Beskidy 2005

Jastarnia i Zatoka Pucka III

30.04.2005-03.05.2005
0002 H001
D03 02.05.

Trzeciego dnia obudziło nas piękne majowe słoneczko. Przecież jesteśmy nad morzem – to huzia na plażę. A że jesteśmy na Półwyspie to zamiast plażowania jest spacerek do Juraty i z powrotem. A że za dużo czasu nie mamy, to przy okazji odwiedzamy piękny wydmowy las.

No i przy okazji Jastarnię obejść się udało.

D04 03.05.

Krótki, acz treściwy wyjazd dobiegł końca. Choć u nas od zawsze powrót nie oznacza końca. W drodze „po drodze” zahaczyliśmy o zamek w Malborku, toruńskie Stare Miasto i… Niedługo przed finiszem i krótko przed północą poszukaliśmy zamkowych strachów na ruinach zamku w Olsztynie pod Częstochową.



⇑ Jastarnia wcześniejsza
⇐ Wrocław 12.04.2005
⇒ Kłodzko 22.05.2005