Archives

Jastarnia (II – wycieczki)

27.07.2006-06.08.2006
0024 H012

Z 10 dni spędzonych w Jastarni kilka jednak spędziliśmy poza nią ;). Na przykład 30.07. wyruszyliśmy samochodem do Gdańska. Nie wiem, czy specjalnie, czy przypadkiem ale trafiliśmy na Sail Gdańsk – jeden z etapów Międzynarodowego Zlotu Żeglarskiego Baltic Sail. A prócz tego pospacerowaliśmy sobie po Starówce.


Drugiego sierpnia wypożyczyliśmy rowery i skorzystaliśmy z dobrodziejstw ścieżek rowerowych Półwyspu Helskiego. A mianowicie pościgaliśmy się z deszczem na trasie Jastarnia-Kuźnica-Chałupy-Władysławowo-Góra Libek (i brodzenie w piachu).


A dzień później wypłynęliśmy „tramwajem wodnym” do Gdyni, chwilę tam się poszwendaliśmy i takim samym środkiem transportu dostaliśmy się na koniec Półwyspu – do Helu. Tam znowu trochę podreptaliśmy i pociągiem (wstyd się przyznać – na gapę) powróciliśmy do Jastarni.



I wczasy pora skończyć. Do zobaczenia Jastarnio za rok…


⇑ W Jastarni i najbliższych okolicach
⇐ Żagle na Mazurach z Lechem 2006
⇒ I znów Kiczory 2006

Jastarnia (I – na miejscu)

27.07.2006-06.08.2006
0024 H012

Pod koniec lipca rodzice W. zaprosili nas na wspólne wakacje. Oczywiście do ich (i trochę naszej) ukochanej Jastarni. A że na topie w tym okresie była Dorja, to tam spędziliśmy te letnie dni…
Jak Jastarnia to oczywiście plażowanie (w lepszej lub gorszej pogodzie),


spacery bliższe,

i trochę dalsze – na przykład do Kuźnicy i oczywiście do Juraty.



Ale nie tylko w najbliższej okolicy czas spędzaliśmy. Ale o tym już dalej…


⇓ Wycieczki z Jastarni
⇐ Żagle na Mazurach z Lechem 2006
⇒ I znów Kiczory 2006

Jastarnia 2005 (IX)

02.09.2005-06.09.2005
0010 H007

Lato już prawie minęło, a my jeszcze porządnie nie odpoczęliśmy. Przyszedł piękny słoneczny wrzesień i zabraliśmy się razem z rodzicami W nad Bałtyk. Do Jastarni, oczywiście i oczywiście do Dorji.
A nad morzem, jak to nad morzem – trochę plażowania, trochę spacerów do późnej nocy,


zachód słońca może niezupełnie na plaży (bo Półwysep Helski z racji ukierunkowania takich możliwości nie daje), ale na molo (jurackim) jak najbardziej.


Czy odpoczęliśmy? Trudno powiedzieć, ale z pewnością było przyjemnie i w przyszłym roku znów tu zawitamy.



⇐ Sierpniowe Kiczory 2005
⇒ Z Czantorii na Stożek – Beskidy 2005

Jastarnia i Zatoka Pucka III

30.04.2005-03.05.2005
0002 H001
D03 02.05.

Trzeciego dnia obudziło nas piękne majowe słoneczko. Przecież jesteśmy nad morzem – to huzia na plażę. A że jesteśmy na Półwyspie to zamiast plażowania jest spacerek do Juraty i z powrotem. A że za dużo czasu nie mamy, to przy okazji odwiedzamy piękny wydmowy las.

No i przy okazji Jastarnię obejść się udało.

D04 03.05.

Krótki, acz treściwy wyjazd dobiegł końca. Choć u nas od zawsze powrót nie oznacza końca. W drodze „po drodze” zahaczyliśmy o zamek w Malborku, toruńskie Stare Miasto i… Niedługo przed finiszem i krótko przed północą poszukaliśmy zamkowych strachów na ruinach zamku w Olsztynie pod Częstochową.



⇑ Jastarnia wcześniejsza
⇐ Wrocław 12.04.2005
⇒ Kłodzko 22.05.2005